Warto odwiedzić Ateny – kolebkę cywilizacji europejskiej

Ateny to w istocie dwa miasta. Jedno pełne chwały, ale istniejące głównie w wyobraźni, drugie na wyciągnięcie ręki, lecz zniechęcające. W ruinach antycznego miasta kryje się dorobek społeczeństwa, które stworzyło podwaliny cywilizacji Zachodu.

Należy wiedzieć, że ateńska tożsamość pochodzi wprawdzie od miasta istniejącego 2500 lat temu, nie można jednak nie dostrzegać wpływów późniejszych. Widać ruiny rzymskie, świątynie bizantyjskie, osmańskie łaźnie publiczne i meczety. Wcale nie trzeba długo szukać pomnika jakiejś greckiej osobistości czy bohatera wojny o niepodległość. Kilka miejskich kwartałów zachowało dawny klimat. Plaka na przykład (chociaż bardzo turystyczna), pastelowymi rezydencjami w stylu neoklasycznym upodobała się do wysp, tak samo jak pełna maleńkich kamiennych domów w stylu cykladzkim Anafiotika na stokach Akropolu. W dzielnicy Metaxourgio sąsiadują ze sobą sfatygowana zabudowa neoklasyczna oraz wyraziste dziedzictwo Bauhausu, którego przykładem jest dawna przędzalnia jedwabiu przekształcona w wielofunkcyjny kompleks kulturalny. Zdecydowanie współczesne są przedmieścia stolicy. Kifissia z szerokimi bulwarami, mamucimi domami i wypielęgnowanymi trawnikami przypomina amerykańskie miasto. Glifada natomiast oprócz nadmorskich rezydencji i loftów ma także przyplażowe kluby i lokale wyspecjalizowane w stekach. Maroussi to mieszanka bloków mieszkalnych i zabudowy jednorodzinnej, której towarzyszą ciągi kawiarń i sklepów. Jest tu także największa ateńska galeria handlowa.

Stolica Grecji zmieniła oblicze w związku z olimpiadą w 2004 roku. Wzbogaciła się o najnowocześniejszy stadion i inne obiekty sportowe, kolej podziemną i nowe lotnisko. Powstała wówczas strefa ruchu pieszego – Wielka Promenada. Połączyła Łuk Hadriana i świątynię Zeusa Olimpijskiego z Akropolem, grecką Agorą i cmentarzem w dzielnicy Keramejkos, dzięki czemu rozproszone stanowiska archeologiczne udało się przekształcić w zintegrowany zabytek ogólnonarodowy.

Nowożytne Ateny nigdy nie dorównały osiągnięciami starożytnym, ale tożsamość miasta i część jego charakteru są nierozłącznie związane z dawną chwałą. Akropol i jego największy klejnot – Partenon – sterczą wysoko nad rzędami kamienic i galimatiasem zakorkowanych ulic. Ateńczycy mogą być krytyczni, ale kiedy trzeba, będą bronić miasta do upadłego. Utyskiwania przybyszów zbywają gestem w stronę antycznej świątyni, symbolicznie podpowiadającej, że Ateny zawsze będą wspanialsze niż wyglądają.

Oto co przed wszystkim warto zobaczyć w Atenach:

1). Budynek parlamentu – należy wiedzieć, że z Grobem Nieznanego Żołnierza na placu Syntagma dawniej był pałacem królewskim.

2). Łuk Triumfalny – tym łukiem uczczono cesarza Hadriana i legendarnego założyciela Aten – herosa Tezeusza.